Osuszanie apartamentów w Zakopanem
W trakcie kwietniowego ataku zimy otrzymaliśmy telefon od klienta z Zakopanego. Sprawa dotyczyła apartamentów na wynajem, które niezamieszkałe w okresie zimowym zostały dotkliwie zalane.
W trakcie kwietniowego ataku zimy otrzymaliśmy telefon od klienta z Zakopanego. Sprawa dotyczyła apartamentów na wynajem, które niezamieszkałe w okresie zimowym zostały dotkliwie zalane.
Są takie zlecenia, w trakcie których już od samego początku wiemy, gdzie będzie nieszczelność. Tak właśnie było w tym przypadku. Na miejscu zastaliśmy ogromne zawilgocenie na ścianie dzielącej łazienkę i przedpokój.
Pośpiech, który widać na placach budów bloków mieszkalnych skutkuje licznymi błędami, które będą się ujawniać w późniejszym terminie. Podobnie było w miejscu w Krakowie, do którego nasza ekipa specjalizująca się w osuszaniu podposadzkowym zawitała w tym miesiącu.
Niestety często w wyniku niestarannych prac hydraulicznych lub użycia materiałów niskiej jakości dochodzi do zalania nawet w nieruchomościach, które nie zostały jeszcze oddane do użytku. Problem jest nagminny i wymaga interwencji specjalistycznej firmy zajmującej się osuszaniem po zalaniu,
Nawet w nowo budowanych lokalach mieszkalnych zdarzają się zalania. Tak, jak i w tej realizacji. Nowobudowana inwestycja i na skutek awarii,
W Osusz.pl zajmujemy się osuszaniem po zalaniu mieszkań, domów, a także budynków handlowo-usługowych i podziemnych garaży.
Błędy w montażu instalacji CO lub CWU to niestety już nie rzadkie przypadki. Pośpiech na budowie, brak należytej kontroli na przebiegiem prac wykończeniowych i nie ukrywając niska jakośc samych prac sprawiają, że o zalanie na późniejszym etapie nie trudno.
Piwnice, garaże i przyziemia to najczęściej zalewane pomieszczenia, a jeśli w grę wchodzi budynek użyteczności publicznej to metrów kwadratowych do osuszenia będzie sporo.
Dzisiaj zajmiemy się tematem osuszania podposadzkowego i konieczności jego wykonania. Wątpliwości na ten temat często pojawiają się w Waszych pytaniach na facebooku, a także spotykamy się z nimi już w trakcie lokalizacji wycieku.
Sierpniowe opady deszczu w Krakowie doprowadziły do setek, a prawdopodobnie nawet tysięcy mniejszych i większych zalań. Intensywność opadów była tak duża i długotrwała, że miejsca, które do tej pory wychodziły suchą stopą z nawałnic, tym razem musiały uznać wyższość sił natury.